Oshiya 押し屋. Taki zawód można spotkać tylko w Japonii. Codziennie w tamtejszych liniach metra przewożonych jest nawet 8 mln pasażerów! Pociąg czy metro zatrzymuje się DOKŁADNIE tak, (oj Polsko daleko ci do doskonałości) aby jego drzwi były na białej linii która znajduje się na stacji metra. Za nią ustawiony jest mega tłum ludzi czekający na wejście do niego! Wsiada się zawsze z lewej strony, a wysiada z prawej.
Każda sekunda jest bardzo cenna i ludzie zdają sobie z tego sprawę. Nawet najmniejsze opóźnienie może spowodować paraliż, bo pociąg wjeżdża na tory dokładnie co 2 minuty!! W takich chwilach pojawiają się panowie w białych rękawiczkach, niebieskim uniformie, z konduktorską czapką na głowie, którzy mają za zadanie UPCHAĆ wszystkich pasażerów do jednego pociągu w przeciągu jak najkrótszego czasu!! Dzięki nim do każdego z pociągów może wejść średnio o 20 pasażerów więcej.
I tutaj kłania się czysta matematyka (której nie lubię), ale jak ktoś chce :P.
Jeśli pociąg wjeżdża co 2 minuty na stację w przeciągu całego dnia, i dziennie pasażerów przejechać musi 8mln to o ile więcej pasażerów przewiezie pociąg dzięki pomocy upychacza?
W Polsce by to nie przeszło. Z resztą, żeby pociągi DOKŁADNIE przyjeżdżały na stację to jest osiągnięcie. Ale w Japonii jest inaczej. Pasażerowie doskonale to rozumieją, spokojnie dają się upychać, a nawet ustępują miejsca kiedy trzeba.
Na koniec kilka filmików z tym związanych :3
chyba mam plan na życie :D xD
OdpowiedzUsuńwow.... szczerze w szoku jestem. tam jest taki tłok ze nawet nie można oddychac :P a samo upychanie jest na pewno bolesne. I trza uważac aby drzwi człowieka nie przycięły xD
OdpowiedzUsuń@Alex haha! Fajnie by było! Tyle, że na tym pic polega, że tylko faceci mogą być upychaczami! x]
OdpowiedzUsuń@Anka oj tam oj tam. Dla nich to codzienność i przyzwyczajenie. A jak myślisz jak jest u nas jak sie ludzie na woodstock pakują :P
ha ha ha :D
OdpowiedzUsuńMasakra ja nie chciałabym być tak upchana :D
Kurdee.... ja nie lubię jak ktoś mnie dotyka. Łatwiej by u nas można by kraść bo taki scisk nie idze się połapać kto i kiedy. Gorzej czy da radę ręce przecisnąć XD Hah Przedziwna praca ale potrzebna.
OdpowiedzUsuńTo jest chyba dziwactwo znane na cały świat :p Ale nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, żeby to przedstawienie na yt obejrzeć. Dopiero teraz, jak to zobaczyłam, to dotarło do mnie, jak to wszystko wygląda. Przerażające ^^'
OdpowiedzUsuńDla mnie podróż zapchanym tramwajem/pociągiem/autobusem to ZMORA! Jak jestem w np. w Krakowie i jadę na konwent, to wolę poczekać na drugi tramwaj i pojechać sobie spokojnie nie będąc zgniecionym. Jak będę kiedyś w Japonii to zdecydowanie wolę męczyć się samochodem i na wszystkich trąbić XD
OdpowiedzUsuńOjej taki ścisk to zmora totalna znam to.Weź jedziesz busem i to jeszcze nie dużym,a małym cholery można dostać,a kierowca widzi ,że nie ma już miejsca to dalej się na przystankach zatrzymuje.Ja chciałabym to przeżyć;-)
OdpowiedzUsuńMadzia**
OMG!!!
OdpowiedzUsuńha a my mówimy że u nas to są niby zatłoczone autobusy
OdpowiedzUsuń