To zdjęcie jest żartem. Bez paniki!
Ostatnio spotkałam się z tematem jedzenia psów przez Koreańczyków i postanowiłam zapytać znajomą mi Koreankę czy jest to prawda. I tak udało mi się stworzyć kilka prawd i mitów z tym związanych. A więc:P - pytanie
O - odpowiedź
P: Czy Koreańczycy na prawdę jedzą psy?
O: TAK, oczywiście!
P: Dlaczego?
O: Ludzie jedzą, co jest wokół nich. Białka, zwłaszcza zwierzęce są w Korei ograniczone. Posiadanie krów było niemal wykluczone. Każde gospodarstwo domowe, o ile miało to szczęście, posiadało jedną sztukę bydła do ciągnięcia pługa. Świnie rywalizowały o tę samą żywność co jedli ludzie. Psy nie.
Tradycyjnie, psy są zjadane w ciągu trzech gorących dni latem, zwanych Bok lub Sambok (삼복 Dni Psów).
P: Jak powszechne zjawisko to jest?
O: Mięso psów nie jest bardzo rozpowszechnione w nowoczesnej Korei (ludzie już nie jedzą tego na co dzień). Można odwiedzić restaurację, które specjalizuje się w psim mięsie. Podobno w Seulu jest 530 takich restauracji(miasto liczy 12 milionów osób). W tym celu około miliona psów jest zabijanych każdego roku. Mięso psa zajmuje obecnie piąte miejsce tuż za mięsem kurczaka, wieprzowiny, wołowiny i kaczki.
P: Czy psie mięso jest to swego rodzaju przysmak?
O: Nie, psie mięso było w większości przeznaczone dla chłopów i nie ma za wysokich standardów. Chcąc spróbować tego mięsa trzeba odwiedzić biedniejsze części Seulu.
P: Co myślą ci Koreańczycy, którzy posiadają psa o jedzeniu psiego mięsa?
O: Niektórzy właściciele psów w Korei stali się bardzo przeciwko jedzeniu takiego mięsa, przytaczając wszystkie powody, które są znane. Lecz większość właścicieli posiadający psa wychodzą z takiego założenia "ja nie jem , ale nie dbam o innych ludzi, którzy robią". Jeszcze inni czują po prostu wewnętrzny konflikt.
P: Słyszałam, że psie mięso jest nielegalne w Korei. Czy to prawda?
O: Bardziej poprawnie można powiedzieć, że psie mięso jest nie legalne w prawnej szarej strefie. Ustawa Hodowlana w Korei przedstawia różne standardy dotyczące zwierząt gospodarskich: mogą być podniesione, ubijane, przetwarzane, sprzedawane, kontrolowane itp. Co ciekawe, psy nie mieszczą się w definicji "zwierząt". To nie znaczy, że psie mięso jest nielegalne, to po prostu oznacza, że Ustawa o Hodowli zwierząt nie reguluje przetwórstwa mięsa psów. Jest to skomplikowane, i żebyś zrozumiała musiałabyś znać bardziej prawo w Korei.
P: Jak to psy są poddane ubojowi?
O: Psy są podniesione w małej klatce i sprzedawane żywe, aż znajdą się na rynku mięsa. Następnie są one zazwyczaj zabijane prądem przed przetworzeniem i dostarczane do restauracji.
P: Jak psie mięso jest gotowane? Czy to jest jak chińska restauracja, w której można uzyskać to samo danie w różnego mięsa? (np. wołowina smażony ryż / kurczak smażony ryż / krewetki smażony ryż / pies smażony ryż?)
O: Odpowiedź na drugie pytanie brzmi: nie. Psie mięso jest powszechnie gotowane na dwa sposoby - w pikantnej zupie lub duszone na parze. Ponadto, bulion mięsny z psa z dodatkiem ziół uważa się za lek i często jest przepisywany przez lekarzy orientalnych w Korei. To ma być zastrzyk energii.
P: Jak smakuje psie mięso? Czy jest to dobrze?
O: Smakuje najbliżej mięsa koziego - coś jak bardzo chude mięso wołowe, z odrobiną własnego aromatu (trochę jak baranek). Tak, to jest bardzo smaczne.
P: Co Koreańczycy myślą o jedzeniu psiego mięsa?
O: Koreańczyk nie ma problemu z ludźmi, którzy nie chcą jeść mięsa psów.Nikt nie chce spierać się z preferencjami innych ludzi. Jesteś tym, kim jesteś, a jeśli nie lubisz niektórych pokarmów z jakiegokolwiek powodu, to jest to zupełnie w porządku. Jedz co chcesz i bądź szczęśliwym.
Ale dla każdego, kto stara się powstrzymać kogoś od jedzenia mięsa psa, Koreańczycy mają tylko jedno do powiedzenia: spadaj. Poważnie! Idź jeść, co chcesz, z przyjemnością, i pozostaw Koreańczyków samych. Koreańczycy również jedzą co chcą i są szczęśliwi.
PODSUMOWANIE:
1. Koreańczycy jedzą mięso psa - nie tak, jak wołowinę, kurczaka lub wieprzowinę, ale robią. Psie mięso jest smaczne.
2. Jeśli ci się nie podoba, to w porządku - jedz, co chcesz!
3. Jeśli chcesz by Koreańczycy przestali jeść psie mięso - .. czy już Koreańczyk ci nie powiedział, żebyś zszedł mu z oczu?
A wy co myślicie o tego typu jedzeniu? Byście się skusili, czy wręcz przeciwnie nigdy w życiu?
Nareszcie wiem co odpowiadać znajomym kiedy twierdzą, że "chińczyki" jedzą psie mięso, a "jak tak można?". Ja osobiście psa bym nie zjadła, ale co kto lubi ^^
OdpowiedzUsuńhttp://koreandogs.org/
UsuńTak traktuje się zwierzęta w Korei,Wietnamie oraz innych Azjatyckich krajach.
Usuńhttps://www.facebook.com/SayNoToDogMeat/videos/419310814916671/
https://www.causes.com/campaigns/71258-minister-of-public-health-thi-kim-tien
Nigdy w życiu nie zjadłabym psiego mięsa ponieważ sama w domu mam psa, a więc jak mogłabym jeśc coś z czym mieszkam:P??
OdpowiedzUsuńAle tak samo może być z krową czy świnką
to zależy od kultury i wychowania dla nich to normalne dla nas nie.
Dla kogoś może być nienormalne jedzenie krowy tak jak bodajże w Indiach.
@japonia8991 cieszę się, że pomogłam ci w rozwiązaniu tego tematu :) "Kto co lubi" dokładnie!
OdpowiedzUsuńhttp://koreandogs.org/
Usuń@MagdalenaB też bym nie zjadła bo tak byłam chowana przez rodziców. Ale jakbym mieszkała w Korei to może. Sama mam psa i szkoda by mi było takiego przyjaciela domowego :)
OdpowiedzUsuńNEVER! NEVER! NEVER ! Boże drogi gdyby przeczytał to mój chłopak to by chyba zjadł tych Koreańczyków ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA tam narzekacie D:
OdpowiedzUsuńZwierzak to zwierzak, a czemu ty jesz słodka świnkę miała taka śliczna mordkę lizała cię w policzek i cię kochała.
Albo czemu zjadasz kurczaczka niczego winien nie był a też go hodujemy.
Najokrutniejszym zwierzęciem jest człowiek i nie wiem czemu macie poglądy że tego nie zjecie a innego zwierzęcia już wam szkoda.
Roślin też nie jedzcie są żywe pora wpier*** kamienie omnomnom D: bo nic nie zabijemy wszystko jest żywe. Ej ty czemu zabijasz komara kiedy mnie czytasz!? On też był żywy i miał dzieci!
http://koreandogs.org/
UsuńNo to już wiem że i w Chinach, Wietnamie, Laosie, Kambodży i Korei jedzą psy. Ja nie tknę takiego mięcha :) Różnie bywa więc ja innym nie wmuszam i nie lubię jak mi ktoś wmusza :) Więc ich rozumiem. Czekam jednak na swojego wegetarianka :*
OdpowiedzUsuńNEVER NEVER NEVER ! psy nie kojarzą mi sie z jedzeniem tylko z przyjacielem... a ja nie jem przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Toba ^^
UsuńSpooko, każdy może jeść co chce, ale ja się rozpłakałam czytając to i nie dotrwałam przez to do końca, ogólnie przejmuje mnie los równo psa, jak i krowy czy kury, współczuję tym zwierzętom z całego serca oraz dla nich zostanę wegetarianką.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się takie podejście :) Już myślałam, że będzie to wypowiedź w stylu „o Boże, jak można jeść psy, przecież psy to przyjaciele a świnie czy krowy to tylko mięso”, ale miło mnie zaskoczyłaś :)
Usuńhttp://koreandogs.org/
Usuńanitelka888 - zajebiście - ja jestem od ponad 7 lat - bd miała koleżnkę :P
OdpowiedzUsuńCo kraj to obyczaj,nie powiem lekkomnie to szokuje.W życiu nie zjadłabym psa.
OdpowiedzUsuńMadzia**
Czy nie zjadłabym psa? Nie wiem.
OdpowiedzUsuńJednak trzeba przyznać, że nie mają takich problemów ze schroniskami czy liczbą bezdomnych psów. A psy, które chcą zjeść na pewno nie są zagładzane na śmierć i kaleczone, jak to często robią u nas w kraju. To ma na pewno też i dobre strony.
Niestety zgadzam się z powyższym.
UsuńPrzynajmniej nie są psy zabijane po miesiącu kiedy nie znajda nowego właściciela tka jak dzieje się to w Hiszpanii czy Grecji...
Usuńhttp://koreandogs.org/
UsuńW każdym razie ta kwestia interesowała mnie od dłuższego czasu. Dziękuję za notkę. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zjadłabym psiego mięsa. Już prędzej wołowinę albo wieprzowinę. ;_;
OdpowiedzUsuńBo piesek to przyjaciel, obrońca, tak? A świnia czy krowa to nie, to chodzące mięso, jedzenie na czterech nogach!
Usuńhttp://koreandogs.org/
Usuńhttp://www.mazurski.xaa.pl/showthread.php?tid=7267
OdpowiedzUsuńNigdy nie zjem miesa z chin czy korei, nie wazne czy to bedzie piesek, kotek albo swinka. Jezeli kupuje mieso to tylko od mojego sasiada ktory dobrze traktuje zwierzeta
http://koreandogs.org/
UsuńŚwietny post :)
OdpowiedzUsuńMałe pieski z pierwszego zdjęcia są urocze :)
A co do jedzenia psów to po prostu inna kultura i tyle :)
Biedne zwierzęta ;( Szkoda , że nie da się przemówić tym Koreańczykom do mózgu !! :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog i szablon ;) Mogłabym zapytać skąd takowy pobrałaś ;>??
Proszę o odpowiedź na www.JapaneseGirlKamira.blogspot.com :)
Serdecznie Dziękuję i Pozdrawiam ^_^
Ja ne !! ^_^
http://koreandogs.org/
UsuńJa tam bym psa zjadła ale czułabym się dziwnie....xP
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszyscy, którzy współczują biednym pieskom sami młucą schab na obiad - dla mnie to jest obłuda i czcze słowa. Mięso to mięso. Jestem wegetarianką.
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
UsuńW zyciu bym nie zjadla psa czy kota,to takie pocieszne zwierzeta,nie raz czuje jakby rozumialy wszystko co do nich mowie. I pomyslec ze kiedys to mieso,ktore ktos zjada chodzilo lasilo sie i bylo sliczne...az mi sie zle robi.
OdpowiedzUsuńTak, chciałabym spróbować psiego mięsa choć sama mam psa w domu :) Naprawdę nie rozumiem ludzi którzy przezywają tych ludzi od np `głupich żółtków` itp przecież my też jemy różne zwierzęta :P Dziękuję że poruszyłaś ten temat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://koreandogs.org/
UsuńChciałabym spróbować psiego mięsa. Bo skoro można zabijać równie słodkie i kochane zwierzęta, jak krówki, świnki, kurczątka, to dlaczego nie psy?
OdpowiedzUsuńZgodnie z prawem Korei Południowej paragraf 42 artykuł 13 (nie mówię tutaj o Północnej, gdzie psy mogą być jadane lub nie, nic mi o tym nie wiadomo) dystrybucja psiego mięsa w jakiejkolwiek formie jest zakazana, widać, że trafiłaś na znajomą, która siedzi na czarnym rynku. :) I tak, wiem co mówię, prawo Korei znam. ;) Na całą populacje Korei 5% społeczeństwa obecnie spożywa psie mieso nielegalnie, wszystkie restauracje, które oferują psie mięso są od razu zamykane przez policję, a ich właściciel aresztowany. Wszyscy inni Koreańczycy śmieją się z tych 5%, tłumaczących się, że to koreańska "kultura".
OdpowiedzUsuńW małych wsiach w Korei najstarsze pokolenie (to, które pamięta wojnę koreańską lub jest silnie związane pamięcią z wojną inwazją Japonii na Koreę) buntuje się przeciwko prawu i nielegalnie przyrządza psie mięso, jednak jest to rasa Nureongi specjalnie do tego hodowana, a nie byle psiak z ulicy. Wszystkie restauracje w większych miastach Korei są non stop kontrolowane i wszystkie te, które serwowały psie mięso są już dawno zamknięte, więc już od baardzo dawna tych niby 530 restauracji nie znajdziesz, jak kolwiek byś się nie starała.
Ludzie w Korei zaczęli jeść psie mięso podczas inwazji Japonii, ponieważ Japończycy zdewastowali kraj na tyle, że ludzie nie mieli czego jeść. W desperacji sięgali po wszystko, co było pod ręką, więc na ulicach koreańskich wciąż można zobaczyć prażone i gotowane w sosie sojowym bondaegi, czyli larwy jedwabnika.
However, w Chinach jest to samo. Psie mięso jest sprzedawane tam nielegalnie, tak samo jak i małpi mózg - osobiście znam osobę, która została zaproszona do restauracji, która okazała się być nielegalna i serwowała tego typu dania.
Ale bądźmy szczerzy, wszyscy myślą, że Koreańczycy jedzą psy i są nie wiadomo jak okrutni, ale to się za nimi będzie ciągnąć nawet jeśli już tego nie robią, tak samo jak i Polacy zawsze będą "złodziejami" dla innych narodów.
PS
Wszystkie zdjęcia, która dodałaś przedstawiają Chiny i mają znaki Kanji, w Korei używany jest alfabet Hangeul, natomiast Hanja, wywodząca się z Kanji pojawia się tylko w książkach - w innych sytuacjach bardzo rzadko.
Tylko się wtrącę odnośnie Chin. Jeśli psie mięso jest zakazane to dlaczego był ogłoszony tymczasowy zakaz na czas Olimpiady? Sprawdziłam, aż czy rzeczywiście jest to zakazane, ale na żadnym forum, wikipedii i innych stronach nie było wspomniane o wprowadzenie całkowitego zakazu. Jedynie w 2010 były przypuszczenia, ale słuch o tym przepadł. A jestem pewna, ze media trąbiłyby o takim kroku w Azji ^^
UsuńDodatkowo, Moe zna osoby, które jadły legalnie psie mięso w Korei i nie znają żadnego przepisu o zakazie spożywania, a dodatkowo tam mieszkają, więc chyba mają większe pojęcie jaka jest sytuacja w ich kraju.
I odnośnie Twojego PS, ja widzę na zdjęciu szyldy zapisane w hangul ;)
Pozdrawiam
Witaj (:
UsuńZacznę od tego, że znajomi mi Koreańczycy wyjaśnili mi to w troszkę inny sposób. Powiedzieli mi bowiem, że istnieją restauracje, które mają licencję (czy jak to tam się to nazywa), aby przyrządzać mięso z psa, kota, czy innych nietypowych dla nas zwierząt. Zaznaczyli też, że jest to bardzo stara tradycja i jest to jeszcze czasem praktykowane na wsi przez osoby starsze.
Dodatkowo przepraszam, że tego nie opisałam (i tu masz rację) nie są to typowo domowe psy, tylko specjalnie do tego hodowane tak jak u nas świnie czy krowy.
Na prawie się nie znam i dziękuję za poinformowanie mnie w tej kwestii, ale uważam, że informacje od samych Koreańczyków też są cenne, więc prawda leży zawsze pomiędzy. Znajomość prawa, a faktycznie życie z tym prawem na co dzień to dwie różne rzeczy.
Istnieje wiele czarnych marketów w Azji, ale również i w Polsce. Jednak, jak już wyżej wspomniała, są też źródła legalne.
A chiny to zupełnie inna bajka xD. O małpim mózgu nie wiedziałam ;;
Stereotypy typu "Polacy kradną auta", "Koreańczycy jedzą psie mięso" zawsze będą istniały. To już się zaszczepiło w każdym narodzie. Jak przyjechał do mnie znajomy z Niemiec to myślał, że Polska to złodzieje, że miasta wyglądają jak po wojnie, a w sklepach nie da się nic kupić, lub, że nasze jedzenie jest jakieś inne (oczywiście w znaczeniu, że gorsze).
PS. Tak, wiem, że napisy na niektórych zdjęciach są po chińsku, ale takie akurat zdjęcia pasowały mi do posta. Nie wiedziałam, że ktoś zwróci na to uwagę jako na "błąd". Bynajmniej tak wyglądać to nie miało. Jednak dziękuję za wszystkie uwagi i rady (:
Dzięki tobie, dowiedziałam się też co nie co o prawie i historii.
Ayame - mnie o tym, ze jest nielegalne poinformowal Chinczyk, wiec jak mowisz - chyba lepiej wie jaka jest sytuacja w jego kraju. ;) A tak serio, wiele razy slyszalam, ze w Chinach jest roznie, w niektorych rejonach cos jest zakazane, a w niektorych nie. :)
UsuńSzczerze powiedziawszy nie lubie tego robic/pisac, ale jezeli chodzi o to, ze ja sie nie znam, bo Koreanczycy wiedza lepiej to moje informacje rowniez sa z pierszej reki. Moj maz jest Koreanczykiem, mieszkam z cala jego rodzina i jakby nie spojrzec oni tez troche o Korei wiedza, jego ojciec mieszkal tam 60 lat i dopiero 3 lata temu sie przeprowadzil do Polski - watpie, aby Korea zmienila sie drastycznie przez te lata. :) Babcia meza zwykla nawet przyrzadzac psy potajemnie, ale nikt jej nie ufal z tym co gotowala, wiec nikt tego nie jadl.
OdpowiedzUsuńMoe - chcialam jedynie sprostowac to, co napisalas bo dla wielu Koreanczykpw to bardzo delikatna kwestia (zarowno jak dla niektorych Polakow, gdy slysza, ze sa zlodziejami - odnosnie tych stereotypow). :) W kazdym razie jakbys przed publikowaniem jakis postow miala jakiekolwiek pytania lub chciala maksymalnie zglebic tematy, z checia pomoge. :)
nigdy w życiu! Mam opory do jedzenia "normalnego" mięsa a co dopiero z psa! Sama mam takiego pupila i jakbym miała pomyśleć sobie że jem jego siostrzyczkę albo braciszka...to aż mi się niedobrze robi...
OdpowiedzUsuńhttp://koreandogs.org/
UsuńHm... Nie wiem czy ta Koreanka cię nie wrabia... Znam bardzo dużo Koreańczyków i każdy z nich mówi, że w Korei jedzenie psów jest ZAKAZANE i tylko na jakichś wioskach ludzie nadal to robią - tzn. popełniają przestępstwo.
OdpowiedzUsuńWidzę, że post jest sprzed roku, a nawet prawie dwóch, więc może być przedawniony...
Hm... Nie wiem czy ta Koreanka cię nie wrabia... Znam bardzo dużo Koreańczyków i każdy z nich mówi, że w Korei jedzenie psów jest ZAKAZANE i tylko na jakichś wioskach ludzie nadal to robią - tzn. popełniają przestępstwo.
OdpowiedzUsuńWidzę, że post jest sprzed roku, a nawet prawie dwóch, więc może być przedawniony...
Emm, zadam może dziwne pytanie, ale czy kocie mięso też jedzą? Bo na ostatnim obrazku o ile się nie mylę widzę kota.
OdpowiedzUsuńhttp://koreandogs.org/
UsuńJedzą też koty...które nie raz gotowane są żywcem.
Przeczytajcie jak wygląda traktowanie psów w Korei...żywcem palone,gotowane,wieszane,bite na śmierć..Koreańczycy wierzą,że jeśli zwierzę jest pobite na śmieć,skatowane,to jego mięso jest smaczniejsze....
OdpowiedzUsuńŻycie zwierząt w Korei oraz innych azjatyckich krajach to koszmar i nie mówię tu tylko i wyłącznie o psach..
http://koreandogs.org/
Piszesz tak, jakby każdy w Azji tak traktował zwierzęta. Pod większością komentarzy zostawiasz link do tej strony. Wystarczyło raz lub dwa razy to zamieścić. To wygląda jakbyś chciał wszystkim wmówić, że wszyscy Koreańczycy i nie wiem, inni Azjaci nie mają serc, i torturują zwierzęta oraz jakbyś chciał wszystkich postawić przeciwko nim.
UsuńPrzepraszam za ten wybuch, ale po prostu nie wytrzymałam. Sama jestem Azjatką i nie twierdzę, że to nie prawda. Kilka razy widziałam jak moi dziadkowie i ich znajomi jedli psie mięso, sama spróbowałam w dzieciństwie, nie wiedząc co to jest, ale to nie znaczy, że wszędzie w Azji ludzie zabijają psy, koty i nie wiem co jeszcze tylko dla mięsa.
UsuńMhmm pieski mhm pyszności zjadłabym mhmmm omg
OdpowiedzUsuńStwierdzając, że mięso to mięso to tacy ludzie są błędzie. Z medycznego punktu widzenia to NIE każde mięso przystosuje nasz organizm. Zwierzęta które są mięsożerne nie są dla ludzi chociażby z medycznego punktu, nasz organizm tak naprawdę nie przyswaja sobie tego typu mięsa- nie będzie czuć się lepiej i nie będzie napewno zdrowszy. Tak naprawdę nawet świnia która zaznaczam, że jest wszystkożerna, co przez to rozumie się, że tak naprawę zje również mięso jak i innego zwierzaka, a nawet potrafiłaby zjeść człowieka nie jest zwierzęciem do konsumowania przez ludzi ma wpływ na ogrom chorób na które później ludzie chorują tylko, że mało ludzi na to zwraca uwagę, po latach wychodzą efekty takie, że człowiek choruje. Pies nawet gdyby był przebadany do zjedzenia tak naprawdę jego mięso nie jest dla człowieka nasz organizm nie przyswoi go tak jak mięsa od zwierzęcia roślinożernego. Przyglądając się naturze, dlaczego lew nie zjada geparda, lisa, kojota itd, nie poluje na zwierzęta mięsożerne, nie dlatego że byłoby mu trudniej zapolować bo kiedy wilk zabije szczenię lisa też go nie zje, a zostawi. Czują, że ich mięso jest nieprzyswajalne.
OdpowiedzUsuńZ punktu widzenia mojego uważam, że skoro zjadają psy to jaka granica ich kończy się... może następnym razem zjedzą w szarej strefie człowieka? „. Ciekawe ile chorób nabawią się konsumenci psów i ile lat pożyją. Każde mięso dobrze przyprawione smakuje czy to żabie udka czy kura. Osoby które mają ochotę na psa, niech zaczną od zjedzenia swojego członka rodziny brata, siostry itd – skoro mięso to mięso a więc powinno się wszystko zjeść, domyślam się że prawnie nie ma w ich kraju również napisane że mięsa człowieka nie można zjeść więc czemu by nie spróbować ? Tak naprawdę my ludzie powinniśmy korzystać z dar natury w ograniczonym stopniu jakie dają nam zwierzęta.