Przepis ze strony: http://kuchnialidla.pl/product/wisniowe-sushi
Tyle miesięcy przerwy, a na blogu wciąż jest ruch :).
Mimo, że nie było nowych postów, to widziałam, że wciąż komentowaliście te stare.
Ostatnio miałam kiepskie czasy w życiu prywatnym,
troszkę się namieszało i przez to wszystko zostawiłam bloga.
Myślałam, że już na niego nie wrócę.
Ale niedawno przypomniałam sobie jak miło mi było, gdy
czytałam te wszystkie miłe komentarze...
Postanowiłam wrócić.
Może ten post nie jest aż tak spektakularny na mój
Tyle miesięcy przerwy, a na blogu wciąż jest ruch :).
Mimo, że nie było nowych postów, to widziałam, że wciąż komentowaliście te stare.
Ostatnio miałam kiepskie czasy w życiu prywatnym,
troszkę się namieszało i przez to wszystko zostawiłam bloga.
Myślałam, że już na niego nie wrócę.
Ale niedawno przypomniałam sobie jak miło mi było, gdy
czytałam te wszystkie miłe komentarze...
Postanowiłam wrócić.
Może ten post nie jest aż tak spektakularny na mój
"comeback",
ale w najbliższym czasie pojawi się ich więcej.
Chcę znów pisać i czerpać z tego radość.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Tak się ciesze że wracasz <3 myślałam że ten blog jest już "martwy" ;-;
OdpowiedzUsuńZebrałam się w sobie, aby wrócić xD
UsuńMm, wygląda super. :) Extra, że wróciłaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję. I ja również się cieszę :P
UsuńWygląda smacznie :3
OdpowiedzUsuńWitaj znowu !
HEj :D
UsuńWygląda naprawdę cudownie. ;) Muszę kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńTroszkę dużo roboty, ale wyglądają spektakularnie^^
UsuńSuper że wróciłaś :D
OdpowiedzUsuń<33
UsuńO wróciłaś ;d Witajjjjj ;) Bardzo się cieszę bo uwielbiam czytać Twój blog:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^ mam nadzieję, że już więcej nie zniknę ;)
Usuńsłodkie sushi, no no :D aż sobie zapiszę w zakładkach może kiedyś się skuszę na zrobienie :P
OdpowiedzUsuńSłodziutkie jest, ale trzeba w nie włożyć troszkę pracy. Jednak jak przyjdą goście to gwarantuję, że będą zachwyceni ^^
Usuńcieszę się że wróciłaś na bloga :) uwielbiam go czytać! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^ <3
UsuńKyuuna! :D
OdpowiedzUsuńJa też długo myślałam, że jeszcze wrócisz, ale w końcu (kilka tygodni temu) pogodziłam się ze świercią bloga. A tu takie zmartwychwstanie :D
Hehe jak to fajnie ujęłaś :D
UsuńI tak, ja sama już myślałam, że nie wrócę, ale jednak pasja i zamiłowanie do bloga zwyciężyło.
Ohayo!
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę smakowicie! Chociaż nie jadam sushi, to muszę chyba zacząć :3
To nie jest typowe sushi ^^.
UsuńKtoś ciekawie wykorzystał wizualny koncept sushi i przełożył na własny, słodki przepis.
A za prawdziwym rybnym sushi to ja sama nie przepadam xd
c: Nie lubię sushi,ale te chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńJejciu, jak ja się cieszę z Twojego powrotu! Bałam się, że zostawisz bloga na pastwę losu, a Twoi czytelnicy tak bardzo lubią nowe posty ;(
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że już wkrótce je zrobię! Ciesze się że wróciłaś uwielbiam twoje posty:D
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem! :) Fajny przepis, chociaż raczej nie skorzystam. Ech... Nie lubię wiśni. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Pokochałam tego bloga gdy go dziś zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńfajny post tylko szkoda że z magazynu kyaa!
OdpowiedzUsuńJestem taka szczęśliwa! Tak długo czekałam na ciebie! :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym ; D
OdpowiedzUsuńtrzeba spróbować przepis, wygląda super apetycznie a i składniki są bardzo przyziemne, co lubię, a nie produkty, których się w kraju dostać nie da, lidl <3
OdpowiedzUsuńOjej, wspaniałe! Bardzo uroczy blog. :> Uwielbiam wiśnie. *-*
OdpowiedzUsuńhttp://damselevil.blogspot.com/
Ohayo! Tak się cieszę, że wróciłaś! Zawitałam na Twój blog, kiedy już nie dodawałaś nowych postów i myślałam, że nie wrócisz :( Ale na szczęście myliłam się :33
OdpowiedzUsuńNie lubię sushi, ale to wygląda tak apetycznie, że bym z chęcią spróbowała - kto wie, może zmieniłabym zdanie nawet? :)
OdpowiedzUsuńMasz inne przepisy na domowe sushi? Takie ze zwykłych składników a nie z nori czy wasabi ^^.
OdpowiedzUsuńJadłam zwykłe ale nie wiśniowe hmm trzeba spróbować; D
OdpowiedzUsuń