Przepis ze strony: http://kuchnialidla.pl/product/wisniowe-sushi
Tyle miesięcy przerwy, a na blogu wciąż jest ruch :).
Mimo, że nie było nowych postów, to widziałam, że wciąż komentowaliście te stare.
Ostatnio miałam kiepskie czasy w życiu prywatnym,
troszkę się namieszało i przez to wszystko zostawiłam bloga.
Myślałam, że już na niego nie wrócę.
Ale niedawno przypomniałam sobie jak miło mi było, gdy
czytałam te wszystkie miłe komentarze...
Postanowiłam wrócić.
Może ten post nie jest aż tak spektakularny na mój
Tyle miesięcy przerwy, a na blogu wciąż jest ruch :).
Mimo, że nie było nowych postów, to widziałam, że wciąż komentowaliście te stare.
Ostatnio miałam kiepskie czasy w życiu prywatnym,
troszkę się namieszało i przez to wszystko zostawiłam bloga.
Myślałam, że już na niego nie wrócę.
Ale niedawno przypomniałam sobie jak miło mi było, gdy
czytałam te wszystkie miłe komentarze...
Postanowiłam wrócić.
Może ten post nie jest aż tak spektakularny na mój
"comeback",
ale w najbliższym czasie pojawi się ich więcej.
Chcę znów pisać i czerpać z tego radość.
Pozdrawiam
Pozdrawiam